Wiadomość, że były prezes Nissan Motor – Carlos Ghosn przybył do Libanu po ucieczce z aresztu domowego w Tokio, wstrząsnęła międzynarodową społecznością biznesową i japońską opinią publiczną. Wielka ucieczka Ghosna wprawiła w osłupienie japońskie władze. Zostały on zmuszone do przyznania się, że nie mają dowodów na jego wyjazd z kraju, który ma obsesję na punkcie przestrzegania zasad i granic.
Internet oczywiście ma swoje teorie. Naprawdę, w jaki sposób 65-letni “gaijin” (biały po japońsku) w głęboko homogenicznym państwie pokonał prawie całodobowy nadzór i 24-godzinne monitorowanie przez wideo, obsesyjne ograniczenia ruchów i japońskie służby celne pozostaje tajemnicą.
Ghosn został zwolniony z aresztu po tym, jak zapłacił za kaucją rekordową kwotę 14 milionów dolarów i zgodził się na areszt domowy, które warunki znacznie ograniczyły jego zdolność do komunikowania się z rodziną, poddawały go ścisłej inwigilacji i skonfiskowały paszporty.
Wszystko to zmieniło się w poniedziałek po południu, gdy zaczęły napływać doniesienia o przybyciu byłego prezydenta Nissana do Libanu. Fakt, że Ghosn wylądował w Libanie, nie był tak zaskakujący (ma on libański paszport, mimo że urodził się w Brazylii), ale szczegóły tego, jak tam dotarł z domu w Tokio, w którym był przetrzymywany, wydawały się niemal zbyt ekstremalne, aby mogły być prawdziwe.
Jak wynika z raportu przygotowanego przez dziennikarzy z Wall Street Journal plan, który wydobył Ghosna z aresztu domowego w Tokio i całej Azji do Libanu przez Turcję był, być może, jak można się spodziewać, dość złożony, obejmujący udział byłego członka Zielonych Beretów (Green Berets) i skrzynie do przewożenia instrumentów muzycznych.
Bezpośrednim powodem jak się uważa, dla którego Ghosn zdecydował się na ucieczkę było świąteczne przesłuchanie w dzień Bożego Narodzenia, które sugerowało dalsze opóźnienie rozpoczęcia procesu, według osób zaznajomionych ze sprawą,
Ghosn postanowił przejść do planu B. Plan ucieczki był realizowany do soboty 28 grudnia w Dubaju. To właśnie tam, zgodnie z manifestami lotu i dokumentami imigracyjnymi będącymi teraz częścią tureckiej sondy, Członek Zielonych Beretów – znany z prowadzenia niebezpiecznych zadań przez jego prywatną firmę ochroniarską Michael Taylor i inny mężczyzna weszli do prywatnego odrzutowca Bombardier Global Express udając się do Japonii. Dubaj był również miejscem, w którym załadowano dwie duże czarne skrzynie do całonocnego lotu. Samolot przybył na najbardziej ruchliwe lotnisko w Osace o godzinie 10:16 czasu lokalnego w niedzielę, zgodnie z zapisami lotów.
Japońska gazeta Asahi, powołując się na japońskie źródła śledcze, powiedziała, że materiał wideo z inwigilacji pokazał, że Ghosn opuszcza swój dom w Tokio sam o 14:30. w niedzielę, ubrany w kapelusz i maskę chirurgiczną, szeroko stosowaną w Japonii w celu ochrony przed zarazkami. Po dziewięciu godzinach jego samolot opuścił Japonię. To, jak przebył ponad 300 mil z Tokio do Osaki, wciąż pozostaje tajemnicą.
Wcześniej nie było również wiadomo, w jaki sposób Ghosn był w stanie wejść na pokład prywatnego odrzutowca skoro przecież nie mógł opuścić kraju. Kenji Takanishi, rzecznik operatora międzynarodowego lotniska Kansai w Osace, powiedział, że bagaż na prywatne samoloty przechodzi tę samą kontrolę, co bagaż pasażerów na regularne odrzutowce komercyjne. Powiedział jednak, że tzw. “VIP’y” są czasami zwolnione z takich kontroli.
W skrzyni użytej do schowania się Ghosna na pokładzie samolotu wywiercono otwory u dołu, aby mógł oddychać i miał także koła, typowe dla takich przypadków, ułatwiające transport.
Samolot z Ghosnem wystartował z Osaka 23.10 w niedzielę. Lot trwał około 12 godzin, lecąc okrężną trasą, unikając prawdopodobnie ewentualnego zainteresowania po drodze nad Rosją, przed zejściem na lotnisko Ataturk, zgodnie z zapisami lotów. Poza pasażerami samolot przewoził dwóch pilotów i stewardessę, mówią osoby zaznajomione z danymi z Turcji. Według tego samego źródła, na ziemi na lotnisku Ataturk w poniedziałek rano Ghosn został zabrany do samochodu, którym przejechał około 100 jardów w ulewnym deszczu do mniejszego odrzutowca, który zabrał go do Libanu w poniedziałek. Członek załogi pytany przez policję zidentyfikował Ghosna jako pasażera ze zdjęć. Turecki operator samolotów MNG Jet Havacilik AS, który obsługiwał dwa samoloty użyte w podróży pana Ghosna, znalazł w samolocie z Japonii dwie skrzynki używane do pakowania instrumentów i sprzętu audio.
Podczas następnego lotu z Turcji do Libanu Ghosnowi towarzyszył pracownik MNG Jet. Firma złożyła skargę przeciwko pracownikowi, oskarżając go o prowadzenie sfałszowanej dokumentacji w celu ukrycia obecności Ghosna w lotach. Pracownik wyjaśnił śledczym, w jaki sposób wykorzystano jedną z czarnych skrzyń do załadowania pana Ghosna na samolot w Osace.
„Wewnątrz pudła Mr Ghosn był zwykłym ładunkiem przejeżdżającym przez Stambuł”, powiedział jeden z opowiadających. „Gdy tylko z niego wyszedł, stał się potencjalnym nielegalnym cudzoziemcem. Powinien był zostać w skrzyni aż do Bejrutu. W czwartek i piątek władze tureckie przesłuchały pracownika MNG Jet i osiem innych osób w związku z lotami.
Prawnik pracownika, Okan Kosemen, powiedział, że jego klient nie popełnił żadnego przestępstwa. Adwokat Mehmet Fatih Danaci powiedział, że nie może omówić szczegółów sprawy. W piątek tureccy prokuratorzy zapowiedzieli, że oskarżyli Okana Kosemena i czterech pilotów, którzy pochodzą z tureckich sił powietrznych, o przemyt migrantów.
Pięciu mężczyzn wysłano do więzienia w oczekiwaniu na proces.
Michael Taylor nie towarzyszył Ghosnowi podczas lotu do Libanu, gdzie prywatny kontrahent ma bliskie więzi. Jest on żonaty z Libanką, a dwóch jego synów mieszka w tym kraju. Drugi mężczyzna podróżujący z Michaelem Taylorem został zidentyfikowany jako George Antoine Zayek, według osób zaznajomionych z tą sprawą. George Zayek pracował jako pracownik ochrony w firmach należących do Taylora lub z nim powiązanych, zgodnie z profilami online zamieszczonymi na stronach internetowych z ofertami pracy. Taylor pojawił się na pierwszych stronach gazet, gdy New York Times zatrudnił jego byłą firmę, amerykańską firmę International Security Corp. z Bostonu, aby pomóc wydobyć reportera Davida Rohde’a z niewoli talibów w Afganistanie w 2009 roku.
Ostatnio, Michael Taylor odsiadywał wyrok w więzieniu w USA po tym, jak przyznał się do oskarżenia o oszustwa związane z przetargiem na sumę 54 milionów dolarów dla Departamentu Obrony. Michael Taylor przez swojego adwokata kwestionował te zarzuty i został zwolniony w grudniu 2015 r. Jak wynika z dokumentów sądowych, rząd zwrócił mu odebrane 2 miliony dolarów.
Po poniedziałkowym lądowaniu w Turcji, Taylor i drugi mężczyzna zidentyfikowany jako Zayek udali się na nowe lotnisko w Stambule skąd udali się samolotem komercyjnym do Bejrutu, przechodząc przez tureckie kontrole paszportowe w dniu przyjazdu i wyjazdu. Tureccy śledczy mają kopie paszportów obu mężczyzn z pieczątkami wyjazdowymi z Japonii i Turcji.
Kiedy Carlos Ghosn przybył do Bejrutu w poniedziałek rano, wysłał przyjacielowi wiadomość tuż przed 8 rano, pisząc po francusku. “Witaj. Zadzwoń do mnie. Jego przyjaciel zadzwonił do niego i wtedy Ghosn powiedział mu, że jest w Bejrucie. Spotkali się później tego samego dnia.
Ghosn i jego żona Carole Ghosn świętowali Sylwestra w domu przyjaciela, według osoby znającej tę sprawę. Tej nocy pani Ghosn powiedziała dziennikowi, że para jest „taka szczęśliwa” i opisała powrót do męża jako „najlepszy dar mojego życia”. Ghosn spędza czas w różowej rezydencji w Bejrucie, którą Nissan kupił i wyremontował na jego użytek, gdy pracował dla japońskiego producenta samochodów, według osoby zaznajomionej z tą sprawą. Nissan próbował eksmitować Ghosnów z domu wkrótce po aresztowaniu dyrektora wykonawczego pod koniec 2018 r., Ale jak dotąd to im się nie udało.
W piątek ponad tuzin reporterów stało przed domem w deszczu. Ochroniarz ubrany na czarno i zatrudniony przez… Nissana stał na straży. Prawnik Ghosna, Carlos Abou Jaoude, był widziany, gdy wchodził do domu w czwartek. Samochody z zaciemnionymi oknami wjeżdżały tego samego dnia do garażu domu. Ghosn był zajęty przygotowaniami do konferencji prasowej, która ma się odbyć podobno 8 stycznia, pod koniec przyszłego tygodnia.