Prezydent Trump zrezygnował z zamknięcia granicy z Meksykiem

W kilka dni po groźbie zamknięcia granicy USA z Meksykiem, prezydent Donald Trump zasugerował w czwartek, że jego administracja nałoży cła na samochody na długo przed tym, zanim uzna za konieczne zamknięcie granicy z południowym sąsiadem. „Nie sądzę, że kiedykolwiek będziemy musieli zamknąć granicę” – powiedział Trump w Oval Office. Oświadczenie Trumpa oznacza znaczące odejście od jego stanowiska w zeszłym tygodniu, kiedy powiedział, że istnieje „bardzo duże prawdopodobieństwo”, że zamknie granicę w tym tygodniu. Biały Dom stanął w obliczu ostrego ataku ze strony grup biznesowych i republikanów na Kapitolu. Zamknięcie zakłóciłoby przepływ około 1,5 miliarda dolarów w codziennym handlu. Przedstawiciele Białego Domu starali się złagodzić język przez cały tydzień, gdy prezydent przygotowywał się do wizyty w piątek na granicy w Kalifornii. Trump powiedział wcześniej w czwartek, że da Meksykowi rok do powstrzymania napływu nielegalnych narkotyków do USA. Powiedział, że jeśli przepływ narkotyków się nie skończy, lub przynajmniej znacząco zmniejszy, Stany Zjednoczone nałożą dodatkowe cło na meksykańskie samochody. Jeśli to nie zadziała, powiedział Trump, Stany Zjednoczone zamkną meksykańską granicę. „To będzie bardzo silna zachęta” – powiedział. Trump upierał się, że nie blefuje. „Zrobię to”, powiedział. „Nie gram żadnej gry”.

Uwagi Trumpa są najnowszym sygnałem, że administracja łagodzi swoją retorykę po wielu dniach bezlitosnego atakowania Meksyku za nielegalną imigrację graniczną. Podczas piątkowej podróży na Florydę Trump ostrzegł, że istnieje „bardzo duże prawdopodobieństwo”, że zamknie granicę w tym tygodniu, jeśli Meksyk nie zrobi więcej, by powstrzymać napływ rodzin imigrantów przybywających z Ameryki Środkowej. Do wtorku złagodził swoje stanowisko, mówiąc, że zamknięcie granicy jest nadal opcją, ale, że widzi oznaki, że Meksyk „zaczął zatrzymywać więcej ludzi”.

Na konferencji prasowej w Waszyngtonie ambasador Meksyku w Stanach Zjednoczonych, Martha Bárcena, powiedziała, że ​​jej kraj będzie kontynuował współpracę z administracją Trumpa, aby zająć się „podstawowymi przyczynami” migracji. „Migracja nigdy nie zostanie zatrzymana” – powiedziała w ambasadzie Meksyku. „Jest nieodłączną cechą ludzkości. Ale możemy zrobić to w bardziej uregulowany, uporządkowany sposób, który chroni prawa człowieka ”.

Zapytana, czy polityka Trumpa i groźby zamknięcia granicy pogorszyły sytuację, Bárcena podkreśliła potrzebę współpracy między dwoma krajami. „Ogromnie go szanuję – on jest prezydentem Stanów Zjednoczonych” – powiedziała. „Chcę podkreślić, że chcemy współpracować. Chcemy nadal mówić wszystkim, że Meksyk jest gotów na dobre relacje, że musimy współpracować z USA.

Istnieją pewne wyzwania, a jednym z nich jest migracja Jeśli nie będziemy współpracować, jeśli nie przyjrzymy się migracji w naszym regionie i nie zajmiemy się podstawowymi przyczynami migracji ”.

Groźba Trumpa, aby zamknąć granicę, wywołała zastrzeżenia ze strony republikanów i grup biznesowych, takich jak amerykańska izba handlowa, która twierdziła, że ​​ruch ten zaszkodzi narodowej gospodarce. W czwartkowym oświadczeniu komisja z zadowoleniem przyjęła decyzję Trumpa o otwarciu granicy. „Kongres i prezydent powinni skorzystać z okazji, by uchwalić bezpieczeństwo granic i reformę imigracyjną. Kongres powinien również zapewnić, że urzędnicy celni i ochrony granic otrzymają środki, których potrzebują, aby zmniejszyć nadmierne czasy oczekiwania dotyczące legalnego handlu i podróży przez granicę” – powiedział Neil Bradley , wiceprezes izby i dyrektor ds. polityki w izbie. Trump odwiedzi granicę w piątek, aby zwiedzić niedawno wymienioną część ogrodzenia granicznego w Kalifornii. Jest to pierwszy taki projekt zrealizowany pod jego przewodnictwem.