Niestety to nie żart. Coraz więcej posiadaczy samochodów, zwłaszcza tych najnowszych pewnego dnia wsiada do samochodu, naciska przycisk Start i…? Nic! Migające światełka na tablicy przyrządów i nic więcej!
Właściciele dzwonią zdenerwowani do dealera z pretensjami – Jak to możliwe, że prawie nowy samochód tak mógł się zepsuć?
Przyjeżdża serwis drogowy, zabiera samochód do dealera i po paru godzinach właściciel otrzymuje telefon, że naprawa jego samochodu będzie kosztowała… parę tysięcy dolarów!
Jakie uszkodzenie? – pogryzione kable pod maską!
Każdy rolnik wie, że gryzonie szukające schronienia w ciepłej komorze silnika to oczywista, stara sprawa. To był problem od czasów przedpotopowych, ale kiedyś gryzonie się tam chowały i nie żuły dla zabawy? z głodu?
Niepokojący jest rosnąca liczba internetowych opowieści o gryzoniach żujących drogie kable elektryczne, które zasilają Audis, Hondas, Toyotas i Volvo i praktycznie wszystkie inne marki samochodowe. Właściciele niektórych marek europejskich podobno zapłacili rachunki za naprawy w wysokości $8,000!
Przyczyny
Dlaczego? Niektórzy obwiniają branżę motoryzacyjną za przejście na izolację przewodów wykonaną z soi, a także łusek ryżu, drewna, oleju orzechowego, kukurydzy i innych cukrów. Krytycy twierdzą, że tworzywa sztuczne pochodzenia roślinnego wydzielają delikatny waniliowy zapach po ogrzaniu, zamieniając pojazdy w ruchomą ucztę dla szkodników. Przewody samochodowe były kiedyś powlekane mniej apetyczną izolacją z tworzywa sztucznego na bazie polimeru. Ale w ciągu ostatnich 20 lat producenci przyjęli materiały biodegradowalne, aby ułatwić recykling i osiągnąć cele w zakresie zrównoważonego rozwoju określone przez dobrze rozumianą politykę rządową.
Sprawa słodkich, organicznych części samochodowych zyskały nagłówek w Los Angeles Times w 2013 roku, kiedy króliki przeżuwały samochody zaparkowane na międzynarodowym lotnisku w Denver w Kolorado. „Przyjeżdżają do ostatnio pracujących samochodów po ciepło, a kiedy już tam są, okazuje się, że wiele materiałów używanych do powlekania przewodów zapłonowych jest na bazie soi, a króliki uważają to za bardzo smaczne”, jak stwierdził mechanik z pobliskiego centrum serwisowego.
Jakkolwiek uszkodzenia powodowane są przez różne gryzonie od wiewiórek, królików, przez świstaki, łasice i myszy to jednak głównym naszym, a właściwie naszych kabli w samochodzie wrogiem są szczury.
Nikt nie śledzi uszkodzeń samochodów przez szczury, ale istnieją oznaki, że jest to rosnący problem wśród ogólnokrajowego wzrostu populacji szczurów, który według ekspertów może być napędzany przez ocieplający się klimat. Szczury powodują pożary w samochodach, potrafią w ciągu kilku godzin zniszczyć prawie całą instalację elektryczną w samochodach.
W ostatnich latach wytoczono pół tuzina pozwów zbiorowych przeciwko producentom samochodów, twierdząc, że dzisiejsze przyjazne dla środowiska okablowanie nie można się oprzeć gryzoniom. AAA ostrzega, że nowoczesne samochody oferują szczurom „smorgasbord smakołyków”.
Osobny problem to kwarantanna, która powoduje, że część właścicieli samochodów potrafi nie startować i ruszać samochodu przez tydzień lub więcej i daje czas gryzoniom do założenia np. ciepłego gniazdka pod maską!
Jak zabezpieczyć samochód przed myszami i szczurami:
* Podnieś i zostaw maskę otwartą na noc w samochodzie
* Umieść pułapki na myszy na górze i na dole przednich opon
* Wypryskać komorę silnika miętowo-pieprzową mieszanką (Peppermint Spray)
* Ustaw tak samochód aby aby bieżnik dwóch kół przednich był dobrze oświecony
* Kupić i umieścić pod samochodem “RatMat” – matę oświetlającą podwozie (szczury nie lubią światła).
* Ultrasonic Rat Repellent – montowany pod maską elektroniczne urządzenie wysyłające na przemian ultradźwięki i pulsujące światło ledowe.
* Firma Honda sprzedaje specjalną taśmę “Rodent Tape”, którą można owinąć wszystkie przewody pod maską. Jest ona nasycona pieprzem z miętą i odstrasza podobno wszystkie gryzonie.
Ubezpieczenie samochodu
Jeżeli wykupimy nieobowiązkowe ubezpieczenie tzw. “Comprehensive” to ewentualne usunięcie tych szkód będzie pokryte przez naszego ubezpieczyciela po, oczywiście zapłaceniu $100, $250, $500 czy nawet $1,000 udziału własnego (Deductible).
No i jeszcze jedno. Nie zapomnijcie, że rok bieżący wg chińskiego kalendarza jest… “Rokiem Szczura”!
