Jak było to zapowiadane wcześniej Prezydent Donald Trump i szefowie największych niemieckich producentów samochodów przedyskutowali we wtorek inwestycje tych firm w USA. Trump “podzielił się swoją wizją wszystkich producentów samochodów produkowanych w Stanach Zjednoczonych i tworząc bardziej przyjazne środowisko biznesowe”, powiedział Biały Dom w oświadczeniu.
Trump zagroził wcześniej podwyżką ceł na auta importowane z Europy i innych krajów, powołując się na deficyt handlowy USA z tymi krajami. Trump opiera swoją działalność na groźbie narzucenia taryf celnych, zmuszając inne kraje do kupowania większej ilości towarów z Ameryki. “Jestem Tariff Man” – powiedział prezydent we wtorek w jednym z serii tweetów na temat nowej rundy rozmów handlowych z Chinami po tym, jak dwie największe gospodarki świata narzuciły cła na setki miliardów dolarów swoich towarów po tym, jak Trump zaatakował pierwszy . “Kiedy ludzie lub inne kraje przybywają do nas, aby wykorzystać bogactwo naszego Narodu, chcę, aby zapłacili za ten przywilej. To zawsze będzie najlepszy sposób na maksymalne wykorzystanie naszej siły ekonomicznej. Mówimy teraz o miliardach dolarów w Taryfach (Celnych). ZRÓBMY AMERYKĘ ZNOWU BOGATĄ”.
Producenci mówili, że rozmowy były produktywne. Zawierały one indywidualne rozmowy z niektórymi głównymi doradcami ekonomicznymi prezydenta. “Z naszej perspektywy pozycja USA jest zrozumiała” – powiedział VW w oświadczeniu. “Chcą więcej inwestycji w USA. Teraz to rządy i Unia Europejska muszą znaleźć rozwiązanie, które przyniesie korzyści wszystkim stronom. Jako Grupa Volkswagen jesteśmy zobowiązani do wspierania stabilnych stosunków handlowych między USA, Niemcami i całą Unią Europejską. ” Daimler zapowiedział, że dyskusje były “prowadzone w biznesowej atmosferze i związane z odpowiednimi firmami i ich zaangażowaniem w USA. Spotkanie z prezydentem było bardzo dobre i bardzo otwarte. ” BMW oświadczyło, że wykorzystało okazję “do szczegółowego wyjaśnienia zakresu swojego działania w USA” oraz że “mandat do rozmowy o polityce handlu międzynarodowego spoczywa wyłącznie na odpowiednich instytucjach politycznych” – podała spółka w oświadczeniu.
W tym tygodniu kanclerz Niemiec Angela Merkel odrzuciła sugestie, że producenci samochodów mogą prowadzić politykę handlową, mówiąc, że negocjacje handlowe leżą w gestii Unii Europejskiej.
Prezydent Trump zapewnił we wtorek dyrektorów niemieckich firm motoryzacyjnych, że nie ma on natychmiastowych planów nałożenia ceł na samochody. Złożył przysięgę na spotkaniu w Białym Domu – kilka godzin po tym, jak ogłosił, że jest “Człowiekiem Taryfy” w poście na Twitterze. Pospiesznie zorganizowane spotkanie obejmowało przedstawicieli BMW, Daimlera i Volkswagena. W Europie narasta poczucie lęku, że Trump będzie kontynuował swoje powtarzające się groźby nałożenia cła w wysokości 25 procent na importowane samochody i części samochodowe, jeśli europejscy producenci samochodów nie rozszerzają swojej działalności w Stanach Zjednoczonych. Niemieccy producenci traktowali rozmowy jako przyjazne, nawet jeśli nie przyniosły konkretnych rezultatów. Uczestnicy spotkania powiedzieli, że ryzyko represyjnych taryf na samochody niemieckie spadło, przynajmniej na razie. “Wszystkie znaki prowadzą obecnie w dobrym kierunku” – powiedział Peik von Bestenbostel, główny rzecznik Volkswagena, który towarzyszył Herbertowi Diessowi, dyrektorowi wykonawczemu w Waszyngtonie. Bestenbostel dodał: “Nikt nie wie, jaka może być decyzja prezydenta.
W tym tygodniu kanclerz Niemiec Angela Merkel odrzuciła sugestie, że producenci samochodów mogą prowadzić politykę handlową, mówiąc, że negocjacje handlowe leżą w gestii Unii Europejskiej.