Walka z nawykami Elona Muska – czyli niekontrolowane “tweetowanie” przynajmniej na razie skończyła się polubownie. Dyrektor generalny Tesli Inc. i SEC, czyli Komisja Papierów Wartościowych i Giełd oświadczyły w piątkowym postępowaniu sądowym, że rozstrzygają spór prawny na temat tego, jak Musk publikuje informacje o swojej firmie produkującej samochody elektryczne, unikając decyzji sędziego federalnego w Nowym Jorku, czy miliarder powinien zostać skazany przez sąd.
SEC i Musk zgodzili się zmienić wcześniejszą ugodę, aby dodać konkretne tematy, o których nie może pisać ani w inny sposób komunikować się na piśmie bez uprzedniej zgody prawnika Tesli. Obejmują one sytuację finansową firmy, potencjalne fuzje lub przejęcia, numery produkcji i sprzedaży, nowe lub proponowane transakcje biznesowe i prognozy, które nie zostały wcześniej opublikowane, oraz zakup lub sprzedaż papierów wartościowych Tesli przez Muska.
„Jest to oczywiste zwycięstwo Elona Muska” – powiedział Dan Ives, analityk z Wedbush Securities w Nowym Jorku. „Eliminuje to zagrożenie dla firmy, ponieważ wielu obawiało się, że nie skończy się to dobrze dla Tesli. Awantura okazała się gorsza niż kara. Nie ma żadnych zmian strukturalnych. ” Akcje wzrosły w rozszerzonym obrocie, zyskując aż 1,4 procent do 238,50 dolarów o godzinie 17:22. w Nowym Jorku.
W dokumentach sądowych złożonych w piątek nie było żadnej wzmianki o nowych karach ani dodatkowych kontrolach na Musku, co przecież było możliwe. Umowa musi zostać zweryfikowana i zatwierdzona przez sędziego okręgowego USA Alison Nathan, zanim zacznie obowiązywać.
Musk znalazł się pod krytyką ze strony SEC po tweecie z 19 lutego, w którym (wg SEC) naruszył on między nimi, październikową ugodę, kończącą wcześniejsze wyskoki Muska na Twitterze. Musk twierdził, że nie naruszył umowy. Gdyby uznany to zostało za lekceważenie sądu, sędzia był uprawniony do nałożenia wysokich kar i nowych ograniczeń na to, jak Musk komunikuje się ze społeczeństwem.
Podczas przesłuchania w dniu 4 kwietnia Nathan powiedziała obu stronom, by „założyły swoje spodnie rozsądku” i dała im dwa tygodnie na opracowanie porozumienia a następnie przedłużyła ten termin do 25 kwietnia. Musk i SEC w tym dniu poprosili o kolejne pięć dni, aby kontynuować dyskusje. Sędzia wezwał obie strony, aby próbowały wyeliminować dwuznaczności z wcześniejszej ugody, która wymagała od Muska uzyskania zgody wewnętrznej przed opublikowaniem nawet kilku tweetów. Osiągając kompromis, Musk uniknął więcej kar, podczas gdy SEC potwierdziła zobowiązanie dyrektora generalnego Tesli do nieujawniania wprowadzających w błąd informacji w mediach społecznościowych.
Musk i SEC walczą od czasu, gdy prezes Tesli napisał na Twitterze 7 sierpnia, że ma „zabezpieczone fundusze”, by sprywatyzować Teslę, wysyłając akcje gwałtownie w górę. Po dochodzeniu organ regulacyjny, czyli SEC stwierdził, że Musk wprowadził inwestorów w błąd. Musk i Tesla zakończyli ten spór, zgadzając się, że każdy z nich zapłaci 20 milionów dolarów, bez przyznania się do winy.
W ramach październikowej umowy obie strony zgodziły się również, że wszelkie przyszłe posty mediów społecznościowych kierowane przez dyrektora generalnego będą weryfikowane przez prawnika – znanego jako “Twitter Sitter”, czyli opiekun Muska na Twitterze – sprawdzającego wszelkie informacje, które mogą mieć wpływ na decyzje inwestorów.
SEC stwierdziła, że Musk naruszył to porozumienie, kiedy w lutym napisał na Twitterze, że Tesla wyprodukuje około pół miliona samochodów w 2019 roku. Poprawił to kilka godzin później, po konsultacji z wewnętrznym prawnikiem tweetem mówiącym, że dostawy osiągną tylko około 400 000. Regulator twierdził, że Musk powinien zatwierdzić swój tweet wcześniej zgodnie z warunkami ugody. Adwokaci Muska argumentowali, że post nie był materialnym oświadczeniem o produkcji i dyrektor generalny Tesli przestrzegał porozumienia.
W miniony weekend Musk powtórzył swoje lutowe roszczenie, odpowiadając na inny post użytkownika Twittera, tweetując „Tesla wyprodukuje ponad 500 tysięcy samochodów w ciągu następnych 12 miesięcy”.
Opracowane na podstawie doniesień agencyjnych ©Reuter, ©Bloomberg i ©CNN