Trump, sytuacja na granicy meksykańskiej i produkcja samochodów…

W marcu, u granic Stanów Zjednoczonych pojawiło się około 100,000 imigrantów z Ameryki Środkowej aby się starać o azyl w Stanach Zjednoczonych. Są to najwyższe cyfry od wielu lat i amerykańskie służby graniczne po prostu przestają panować nad sytuacją. Dlatego też Prezydent zagroził całkowitym zamknięciem granicy USA – Meksyk co miałoby katastrofalny wpływ nie tylko na zwykłych ludzi przemieszczających się przez granicę codziennie lub odwiedzających Meksyk jako miejsce wakacyjne ale również i na gospodarkę obydwu krajów.

Prezydent Donald Trump we wtorek wycofał się ze swojego groźby natychmiastowego zamknięcia amerykańskiej granicy w celu zwalczania nielegalnej imigracji z uwagi na presję wywieraną przez wielkie firmy obawiające się, że zamknięcie spowoduje chaos w łańcuchach dostaw.

Prezydent Trump zagroził w piątek zamknięciem granicy w tym tygodniu, chyba że Meksyk podejmie odpowiednie działania. Powtórzył to zagrożenie we wtorek, ale zapowiedział, że jeszcze nie podjął decyzji. „Zdradzę trochę tajemnicy: bezpieczeństwo jest dla mnie ważniejsze niż handel” – powiedział Trump w Białym Domu. „Jestem całkowicie przygotowany, aby to zrobić. Zobaczymy, co się stanie w ciągu najbliższych kilku dni”.

Zamknięcie granicy mogłoby zakłócić miliony legalnych przejść przez granicę i straty miliardów dolarów w handlu. Firmy motoryzacyjne ostrzegają Biały Dom prywatnie, że doprowadzi to do unieruchomienia amerykańskich fabryk w ciągu kilku dni, ponieważ są one uzależnione od szybkich dostaw części wyprodukowanych w Meksyku.

„Nie można zbudować samochodu bez wszystkich części” – powiedziała Kristin Dziczek, wiceprezes Centrum Badań Motoryzacyjnych w Ann Arbor w stanie Michigan. „W ciągu jednej lub dwóch zmian zaczęlibyśmy dostrzegać niedobory części, a niektóre z tych części są tak krytyczne, że cała branża zostanie zamknięta w ciągu około tygodnia”. Typowy pojazd jest montowany z 30 000 części, a Meksyk jest największym źródłem importowanych komponentów dla amerykańskich producentów, którzy dostosowali swoją produkcję do minimalnych zapasów i stałej, płynnej dostawie.

Na przykład fotele samochodowe często przechodzą przez granicę kilka razy, ponieważ są produkowane etapami, powiedział Charlie Chesbrough, starszy ekonomista w Cox Automotive Inc., firmie badawczo-marketingowej z siedzibą w Atlancie. „Nie widzę, jak branża może zareagować w jakikolwiek sposób” – powiedział Chesbrough. „Aby produkować pojazdy, potrzebujesz bardzo określonych części”.

Nawet jeśli administracja zdecyduje się na wyłączenie części samochodowych spod zamknięcia granicy, byłoby to trudne w praktyce, powiedział Dziczek. Pod koniec wtorku doradca ekonomiczny Trumpa, Larry Kudlow, powiedział, że administracja rozważa sposoby ograniczenia szkód, mówiąc, że jednym z pomysłów może być znalezienie sposobów na umożliwienie przewożenia towarów przez granicę w celu „złagodzenia awarii w łańcuchach dostaw”. Izba Handlowa, największa amerykańska grupa lobbująca w biznesie, skontaktowała się z Białym Domem w celu omówienia „bardzo negatywnych konsekwencji gospodarczych, które miałyby miejsce w całym kraju”, powiedział Neil Bradley, czołowy lobbysta grupy, w rozmowie z dziennikarzami .

Trump pochwalił wysiłki Meksyku na rzecz powstrzymania nielegalnej imigracji z Ameryki Środkowej na jej południowej granicy. W poniedziałek rząd meksykański zapowiedział, że pomoże uregulować przepływ migrantów. „Naprawdę chciałem zamknąć granicę”, powiedział Trump we wtorek wieczorem podczas zbiórki pieniędzy dla kongresowych republikanów. Rząd meksykański nie opublikował statystyk dotyczących zatrzymania ludzkiego łańcucha imigrantów, ale wyższy rangą urzędnik Białego Domu stwierdził, że codzienne przedstawiciele władz meksykańskich przekazują aktualizacje administracji Trumpa, w tym konkretne liczby zatrzymań. „Mówią, że ich zatrzymają. Zobaczmy. Mają moc powstrzymania ich, mają prawo, aby ich powstrzymać”, zapowiedział Trump wcześniej we wtorek.

Dla Prezydenta Trumpa walka z nielegalną imigracją z Meksyku i Ameryki Środkowej jest kluczową częścią jego programu, ale zamknięcie jednej z najczęściej używanych granic na świecie może być krokiem za daleko, nawet dla wielu jego republikanów. Przywódca większości Senatu Republikańskiego Mitch McConnell dołączył do Demokratów, ostrzegając Trumpa przed takim posunięciem. „Zamknięcie granicy miałoby potencjalnie katastrofalny wpływ ekonomiczny na nasz kraj i mam nadzieję, że nie będziemy tego robić”, powiedział McConnell we wtorek dziennikarzom. Grupa reprezentująca General Motors, Ford Motor Co. i Fiat Chrysler Automobiles oświadczyła w oświadczeniu, że „wszelkie działania, które powstrzymają handel na granicy, byłyby szkodliwe dla gospodarki USA, a w szczególności dla przemysłu samochodowego”. Produkcja dziesiątków amerykańskich pojazdów, silników, skrzyń biegów i innych części samochodowych może zostać wstrzymana z powodu braku komponentów w kilka dni po zamknięciu granicy. Zapobiegłoby to również sprowadzaniu tysięcy pojazdów z Meksyku do salonów dealerskich w USA.

Producenci samochodów importowali prawie 2,6 miliona pojazdów wyprodukowanych w Meksyku do Stanów Zjednoczonych w 2018 roku, co stanowi 15 procent wszystkich pojazdów sprzedawanych w tym kraju. Niektóre, jak Chevrolet Blazer, są produkowane tylko w Meksyku. Zdaniem urzędników z dwóch grup, które reprezentują setki amerykańskich firm detalicznych, detaliści podnoszą dzwonki alarmowe. „Będzie to bezprecedensowy nieszczęście z własnej winy” – powiedział David French, starszy wiceprezes ds. Stosunków Międzyrządowych w National Retail Federation. „Nadal się tym denerwujemy i rozmawialiśmy z niektórymi z naszych firm o tym, że być może zwiększymy bezpośrednią presję na Biały Dom, nakłaniając dyrektorów generalnych do dzwonienia do Białego Domu.

Przedstawiciel Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA stwierdził we wtorek, że niedawne przesunięcie około 750 oficerów na granicę, aby poradzić sobie z gwałtownym wzrostem liczby migrantów – głównie rodzin z Ameryki Środkowej oddających się w ręce agentów granicznych – doprowadziło już do spowolnienia legalnych przejść w punktach granicznych. Przykladowo „czas oczekiwania w Brownsville [Teksas] wynosił około 180 minut, czyli dwa razy dłużej niż w zeszłym roku” – powiedział urzędnik DHS w rozmowie z dziennikarzami. „Dzień wczorajszy w Otay Mesa [Kalifornia] zakończyliśmy z backupem 150 ciężarówek, które nie zostały przepuszczone” – powiedział urzędnik.

Meksykański minister spraw zagranicznych Marcelo Ebrard powiedział we wtorek, że opóźnienia utrudniają ruch komercyjny na granicy USA-Meksyk na kilku przejściach. Stwierdził też, że rząd meksykański nie zmienił radykalnie swojej strategii migracji mimo zagrożeń związanych z zamknięciem granicy.

Przedstawiciele DHS stwierdzili, że punkty graniczne zostały przytłoczone przez rodziny ubiegające się o azyl, uciekające przed biedą i przemocą w Ameryce Środkowej. Sekretarz DHS, Kirstjen Nielsen, powiedział, że Manuel Padilla, 30-letni weteran patrolu granicznego USA, będzie teraz pełnił funkcję koordynatora agencji ds. ruchu granicznego.

U.S. Customs and Border Protection USA oszacowały, że około 100 000 migrantów zostało zatrzymanych lub napotkanych na granicy w marcu, co stanowi najwyższy poziom od dziesięciu lat. „System płonie” – powiedział urzędnik DHS. Ze względu na ograniczenia dotyczące długości pobytu dzieci w areszcie zgodnie z prawem, wiele rodzin zostaje zwolnionych w oczekiwaniu na przesłuchania w sądzie imigracyjnym w USA. Proces ten może trwać latami z powodu zaległości. Aby spróbować rozwiązać ten problem, administracja Trumpa w styczniu zaczęła wysyłać niektórych migrantów, aby przeczekali daty przesłuchania przed amerykańskim sądem w meksykańskich miastach przygranicznych. W poniedziałek, DHS zapowiedziało, że dramatycznie przyspieszy ten program, pomimo gróźb sądowych, żę jest to działanie nielegalne.

Największym obecnie priorytetem Kirstjen Nielsen jest poszukiwanie działań Kongresu w celu zmiany przepisów imigracyjnych, powiedział urzędnik DHS. W zeszłym tygodniu wysłała ona list do Kongresu, powtarzając wiele żądań administracji Trumpa, w tym prośbę o szybkie deportowanie nieletnich z Ameryki Środkowej, którzy przekraczają granicę samodzielnie. Zgodnie z obowiązującym prawem nieletni, którzy nie pochodzą z sąsiednich krajów Kanady i Meksyku, są pod opieką sponsorów w Stanach Zjednoczonych, co Nielsen nazwała „niebezpiecznym” czynnikiem przyciągającym migrantów. Zwolennicy imigrantów i niektórzy demokraci w Kongresie sprzeciwiają się proponowanym zmianom legislacyjnym, mówiąc, że wyślą bezbronne dzieci z powrotem do niebezpiecznych sytuacji w swoich krajach. Trump stwierdził, że rozmawiał we wtorek z „kilkoma” demokratami o propozycjach administracji i dodał: „Zmieniają zdanie”.