Kierowcy w 2022 roku stają przed coraz bardziej bolesnym doświadczeniem za każdym razem, gdy tankują paliwo. Średnie krajowe regularne ceny benzyny bezołowiowej wynoszą 4,59 USD za galon w chwili pisania tego tekstu – wzrost o 8% w porównaniu z 4,23 USD zaledwie tydzień temu, o 21% w porównaniu z 3,28 USD na początku roku i o 58% wyższy niż średnia krajowa 2,91 USD rok temu .
Przyjrzyjmy się czynnikom stojącym za wyższymi cenami benzyny, a następnie zastanówmy się, czy konsumenci przy dystrybutorze doczekają się jakiejś ulgi.
Covid wstrzymał zapotrzebowanie na benzynę a potem… zapotrzebowanie zaczęło galopować!
Żadna osoba, firma ani nawet rząd nie kontroluje cen gazu . Zamiast tego istnieje kilka powodów, dla których Amerykanie zmagają się z rosnącym bólem podczas tankowania pojazdów.
Po pierwsze, obwiniaj pandemię COVID-19, która dwa lata temu poważnie zachwiała rynkami ropy. Rynek dalej jeszcze nie wyzdrowiał po szkodach wyrządzonych przez wirusa.
Kiedy COVID uderzył po raz pierwszy, głęboko zaszkodził światowemu popytowi na ropę, ponieważ wiele normalnych czynności zostało zamkniętych, a miliony ludzi, którzy zwykle jeżdżą samochodem do pracy, pozostały w domu. W efekcie spadły ceny ropy naftowej. W rzeczywistości, w pewnym momencie w kwietniu 2020 r., referencyjne ceny ropy – “West Texas Intermediate” faktycznie spadły poniżej 0 USD – coś, co normalnie wydawałoby się niemożliwe.
Przy tak słabym popycie na ropę z powodu ograniczeń COVID-19, miejsca do przechowywania niechcianej ropy zapełniły się po brzegi, a handlowcy, z kontraktami terminowymi na ropę starali się rozładować swoje pozycje z ropą. W końcu niektórzy musieli płacić kupującym, aby odebrali im przyszłe dostawy ropy!
Ujemne ceny nie trwały długo, ale ropa naftowa pozostawała bardzo tania przez większą część 2020 roku. To spowodowało, że firmy energetyczne i główne kraje eksportujące ropę w OPEC ograniczyły produkcję, ponieważ nikt nie chciał rozdawać baryłek ropy po tak katastrofalnie niskich cenach.
Od tego czasu świat powoli przezwyciężył pandemię, a popyt na ropę powrócił, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Nic dziwnego, że konsumenci, którzy nie podróżowali i nie wykonywali innych normalnych czynności w 2020 i 2021 roku, teraz nadrabiają stracony czas. Popyt na ropę w USA prawie wrócił do stanu sprzed COVID. Jednak ponowne uruchomienie produkcji ropy zajmuje znacznie więcej czasu niż jej zużycie .
Nieczynne szyby nie mogą być tak łatwo ponownie uruchomione. Wiercenie nowych studni wymaga czasu. A producenci ropy ostrożnie podchodzą do szybkiego otwierania kranów, aby nowa obniżka ceny nie poparzyła ich ponownie. Tutaj, w USA, produkcja ropy tylko częściowo poprawiła się po spadku z 2020 roku. OPEC i jego kraje partnerskie dopiero stopniowo przywracają eksport, który ograniczyli podczas najgorszej pandemii.
Wojna na Ukrainie zagraża rosyjskiemu eksportowi ropy
Ta rozbieżność między podażą a popytem pomogła podnieść poziom cen ropy przez cały 2021 r. Następnie na początku 2022 r. nastąpił kolejny znaczący wzrost, kiedy Rosja napadła na Ukrainę.
Wśród krajów produkujących ropę Rosja plasuje się jedynie za Stanami Zjednoczonymi i Arabią Saudyjską, dostarczając około 10% światowego zapotrzebowania na ropę. Zachodnie sankcje odcięły część tej podaży, mogą nadejść kolejne sankcje wymierzone w sprzedaż ropy przez Moskwę, a wiele zachodnich firm energetycznych dobrowolnie unika rosyjskiej ropy.
Wszystko to spowodowało, że ceny ropy naftowej przekroczyły 100 USD za baryłkę, co z kolei podniosło średnią cenę benzyny znacznie powyżej 4 USD za galon tej wiosny.
USA próbują odejść od ropy
Do wzrostu cen gazu przyczyniły się też czynniki polityczne.
Prezydent Joe Biden objął urząd, przysięgając, że odejdzie od paliw kopalnych w gospodarce USA, mając na celu zmniejszenie o połowę emisji z zużycia energii do 2030 r. i uczynienie USA neutralnym pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r. Administracja nadal zatwierdza zezwolenia na wydobycie ropy naftowej na landach federalnych – co rozzłościło wielu ekologów – ale starała się również ograniczyć miejsca, w których firmy energetyczne mogą w przyszłości wiercić w poszukiwaniu ropy.
Co więcej, administracja zasłynęła z likwidacji kwestionowanego rurociągu Keystone XL, który tłoczyłby ponad 800 000 baryłek dziennie kanadyjskiej ropy do rafinerii w USA. Ta ropa nadal może przekroczyć granicę, ale będzie musiała przyjeżdżać koleją, która jest droższa niż transport rurociągiem.
Krótko mówiąc, administracja była mniej przyjazna dla produkcji i transportu ropy niż jej poprzedniczka w czasie, gdy rynki są niedostatecznie zaopatrzone. Nie można powiedzieć, ile to dodaje do ceny, którą płacisz przy dystrybutorze, ale to też jest znaczący czynnik.
Firmy energetyczne nie spieszą się z wierceniem
Nawet teraz, gdy ceny rosną w górę, firmy energetyczne ostrożnie podchodzą do zwiększania wydobycia ropy. Powoli uruchamiają nowe platformy wiertnicze, wiercąc więcej studni, co pomaga. Ale ograniczają również, i nie inwestują w nową produkcję, aby mogli nagradzać swoich inwestorów większymi dywidendami i wykupem akcji.
To jest dobre dla akcjonariuszy, ale oznacza to mniej pieniędzy przeznaczonych na pompowanie większej ilości ropy, co nie jest dobre dla konsumentów.
Dodatkowo według nowego raportu, dyrektorzy naczelni największych firm naftowych i gazowych otrzymali w 2021 r. więcej o prawie 45 mln USD łącznego wynagrodzenia w porównaniu z 2020 r. w związku z gwałtownym wzrostem cen benzyny w Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatniego roku.
Dwadzieścia osiem dużych firm naftowych i gazowych, takich jak Shell , Exxon, BP i Marathon Petroleum, w 2021 r. rozdało swoim dyrektorom w sumie 394 mln dolarów.
Wśród najlepiej zarabiających znaleźli się Michael Hennigan z Marathon Petroleum, który otrzymał ponad 21 mln USD – 5 mln USD więcej niż w 2020 r. – oraz Darren Woods z Exxon, który otrzymał ponad 23 mln USD – 7 mln USD więcej niż w 2020 r.
Liczby te odzwierciedlają ogromne zyski firm, spowodowane głównie wzrostem cen benzyny w ubiegłym roku. Ceny benzyny wzrosły o 50% w 2021 r., osiągając najwyższy poziom od 2014 r. Ceny paliw nadal rosły, osiągając średnio 4,59 USD za galon w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
W firmie Shell podwyżki dyrektorów naczelnych i dyrektorów finansowych zostały dokonane za „znaczący osobisty wkład… w realizację strategicznego postępu w 2021 r.” – powiedział Curtis Smith, dyrektor ds. relacji z mediami w Ameryce w firmie Shell, w e-mailu do Guardiana. Szef Shella, Ben Buerden, otrzymał w 2021 roku podwyżkę w wysokości 2 milionów dolarów.
Zyski Shella wzrosły czterokrotnie , a zysk netto BP wzrósł do najwyższego od ośmiu lat poziomu w 2021 r., podczas gdy Exxon odnotował najwyższe zyski od 2017 r. w ostatnim kwartale 2021 r.
„Amerykanie nie zapomną szybko, że kiedy walczyli o napełnienie zbiorników, firmy naftowe i gazowe osiągnęły rekordowe zyski i postanowiły przekazać te pieniądze bogatym dyrektorom i udziałowcom, zamiast stabilizować ceny gazu” – powiedział Kyle Herrig, prezes rządowego organu nadzorczego, który jest odpowiedzialnym za sporządzenie raportu.
Administracja Bidena oskarżyła Big Oil o manipulację cen. Stany Zjednoczone były faktycznie eksporterem netto ropy naftowej w 2021 r., a także zwiększyły ogólną produkcję ropy naftowej . Jednocześnie, chociaż ceny ropy naftowej spadły w ciągu ostatniego miesiąca, ceny na stacjach paliw w USA nadal pozostają wyraźnie wysokie.
Zakulisowa rola handlarzy na giełdach, czyli tzw. “Traders” – Podaż i Popyt
Na ceny ropy duży wpływ mają handlowcy, którzy licytują kontrakty terminowe na ropę na rynku towarowym w oparciu o ich postrzeganie przyszłej podaży i popytu na ropę. Kontrakty terminowe i pochodne ropy naftowej są przedmiotem codziennego obrotu, co wpływa na cenę ropy. To powoduje, że cena ropy zmienia się codziennie, ponieważ wszystko zależy od tego, jak przebiegał handel tego dnia.
Handlowcy opierają swoje oferty na postrzeganiu podaży i popytu. Inne podmioty, takie jak rządy i Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), mogą wpływać na decyzje przetargowe handlowców, wpływając na handel lub dostosowując ilość produkowanej i przechowywanej ropy naftowej.
Ropa jest powszechnie określana jako najbardziej niestabilny towar. Jeśli zastanawiasz się nad handlem ropą naftową lub jej produktami pochodnymi, warto zrozumieć, jakie czynniki wpływają na cenę ropy i jaki wpływ na nią mają handlowcy, rządy i konsumenci.
Handlowcy są głównymi podmiotami wpływającymi na ceny ropy.
Kontrakty terminowe na ropę naftową są zawierane na parkiecie giełdy towarowej, na której przedmiotem obrotu są wyłącznie towary. Giełdy towarowe w Chicago i Nowym Jorku to dwie z bardziej znanych giełd towarowych.
Towary amerykańskie są przedmiotem obrotu od ponad 150 lat. Handlowcy muszą być zarejestrowani w Commodities Futures Trading Commission (CFTC), która reguluje handel towarami od lat dwudziestych.
W istocie są trzy czynniki stosowane przez traderów do określania cen ropy. Są to bieżąca podaż, przyszła podaż i oczekiwany popyt. Wszystkie te czynniki uzależnione są nie tylko od produkcji i wydobycia ale również od wydarzeń na całym świecie.
Czy cena ropy spadnie w najbliższym czasie?
Niestety, nie wygląda na to, żeby ceny ropy miały w najbliższym czasie znacznie spaść.
Wojna na Ukrainie nie ma końca, światowy popyt na ropę nadweręża dostępną podaż, a Wall Street chce, aby notowane na giełdzie spółki energetyczne powoli zwiększały swoją produkcję, aby mogły nadal zwracać gotówkę akcjonariuszom.
Rzeczywiście, w naszej własnej, krajowej prognozie energetycznej mówimy: „istnieje duża szansa, że średnia krajowa przekroczy rekordowy poziom 4,33 USD ustalony w marcu”.
W tym momencie tylko recesja gospodarcza spowodowana nadchodzącymi podwyżkami stóp procentowych zarządzonymi przez Federal Reserve – przed którymi niektórzy ekonomiści zaczynają ostrzegać – byłaby w stanie naprawdę obniżyć ceny gazu.
Ale chyba nie tak ktoś chcemy oszczędzać przy pompie!
Andrzej Babinicz
W artykule wykorzystane zostały materiały opublikowane w The Guardian, Kiplinger, The Balance, Oilprices.com