Prezydent Trump wycofał się z planu nałożenia ceł na wszystkie meksykańskie towary i ogłosił na Twitterze w piątek wieczorem, że Stany Zjednoczone osiągnęły porozumienie z Meksykiem w celu zmniejszenia napływu migrantów na południowo-zachodnią granicę. Prezydent, swoim zwyczajem opublikował swoją decyzję na Twitterze zaledwie kilka godzin po powrocie z Europy i po kilku dniach intensywnych i czasami trudnych negocjacji między amerykańskimi i meksykańskimi urzędnikami w Waszyngtonie.
Groźba prezydenta, że nałoży on potencjalnie paraliżujące cła na największego partnera handlowego Stanów Zjednoczonych i jednego z jego najbliższych sojuszników, doprowadziła oba kraje na skraj kryzysu gospodarczego i dyplomatycznego – w dziewięć dni później została odwołana. Wiele firm w Ameryce Północnej, w tym producentów samochodów i firmy rolnicze, które zbudowały łańcuchy dostaw w Meksyku, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie ostrzegały, że taryfy celne zwiększą koszty dla amerykańskich konsumentów, którzy importują wszystko od ogórków do lodówek z Meksyku i natychmiastowego odwetu ze strony rządu meksykańskiego w postaci nowych barier handlowych, które mogłyby zaszkodzić gospodarce Stanów Zjednoczonych a tego Prezydent nie mógł ryzykować.
Wojna handlowa skończyła się, zanim się zaczęła, uprzedzając tę ekonomiczną kalkulację i wojnę wewnętrzną, którą Trump stworzył, grożąc cłami, by osiągnąć zmiany imigracyjne, których zażądał. Ta taktyka wywołała ostre protesty ze strony republikanów, w tym wielu senatorów, którzy od dawna sprzeciwiają się taryfom celnym i obawiają się, że ten środek nacisku zaszkodzi amerykańskim firmom i konsumentom. Podczas niezwykłego pokazu siły przeciwko prezydentowi własnej partii republikańscy senatorowie zagrozili, że spróbują zablokować taryfy, jeśli Prezydent Trump będzie starał się je wprowadzić i zażądali bezpośredniego spotkania z prezydentem przed jakimkolwiek działaniem. Dla Meksyku groźba prezydenta była powtórką z poprzednich epizodów, w których Trump mówił o braku egzekwowania przepisów imigracyjnych w kraju. W tym roku zagroził, że zamknie całą południowo-zachodnią granicę, wycofując się dopiero po wyjaśnieniach ze strony swoich doradców udawadniających, że władze meksykańskie podejmują agresywne działania w celu powstrzymania migrantów.
Tym razem władze meksykańskie były pod podobną presją, aby znaleźć coś, co złagodziłoby złość Trumpa. Zgodnie ze wspólną deklaracją Stanów Zjednoczonych i Meksyku ogłoszoną pod koniec piątku, Meksyk zgodził się „podjąć bezprecedensowe kroki w celu zwiększenia egzekwowania prawa, aby ograniczyć nielegalną migrację”, w tym rozmieszczenie gwardii narodowej w całym kraju, aby powstrzymać migrantów przed dotarciem do Stanów Zjednoczonych.
Deklaracja, ogłoszona przez Departament Stanu, zapowiedziała, że Meksyk zgodził się również na rozszerzenie programu administracyjnego Trump, który sprawia, że niektórzy migranci czekają w Meksyku, podczas gdy ich wnioski o azyl są rozpatrywane w Stanach Zjednoczonych. „Stany Zjednoczone z niecierpliwością oczekują współpracy z Meksykiem, aby wypełnić te zobowiązania, abyśmy mogli powstrzymać falę nielegalnej migracji przez naszą południową granicę i uczynić naszą granicę silną i bezpieczną” – oświadczył sekretarz stanu Mike Pompeo. Ale deklaracja obu krajów zawierała również złowieszcze ostrzeżenie, stwierdzając, że jeśli działania Meksyku „nie przyniosą oczekiwanych rezultatów”, można podjąć dodatkowe środki. Deklaracja mówi, że oba kraje będą kontynuować rozmowy na temat innych kroków, które mogą zostać ogłoszone w ciągu 90 dni.
Walka Prezydenta Trumpa z Meksykiem w zeszłym tygodniu wynikała z pogłębiającej się frustracji związanej z napływem migrantów, którzy przybyli na granicę, z których wiele to rodziny z dziećmi z Ameryki Środkowej, którzy uciekają przed przemocą i kłopotami ekonomicznymi w swoich krajach. Donald Trump traktuje wzrost imigracji jako bezpośredni atak na jego pozycję polityczną i obietnice, które złożył podczas kandydowania na prezydenta.
Przyrzekł on zbudować mur wzdłuż granicy i wyeliminować nielegalną imigrację – dwie obietnice, których w dużej mierze nie udało mu się spełnić jako prezydent.
„Taryfy celne, które mają być wdrożone przez USA w poniedziałek przeciwko Meksykowi, zostają zawieszone na czas nieokreślony”, napisał Trump tuż przed 20:30. „Z kolei Meksyk zgodził się podjąć zdecydowane kroki, aby powstrzymać falę migracji przez Meksyk i naszą południową granicę”.
Nie od razu jest jasnym, jak szybko zostanie osiągnięte porozumienie i czy będzie ono działać zmniejszając liczbę migrantów napływających do Stanów Zjednoczonych. Jednak dotychczasowe osiągnięcia oddala wojnę handlową, przed którą ostrzegali eksperci z obu krajów, co mogło być katastrofą gospodarczą po obu stronach granicy.